Artykuły

Jesteś moim Niebem

Załóżmy, że Niebo nie jest ani miejscem, ani jakimś specjalnym zestawem okoliczności, lecz po prostu świadomością doskonałej jedności. Jeśli tak rzeczywiście jest, to możemy doświadczać Nieba dokładnie tam, gdzie jesteśmy. Kto zatem wydaje się najlepszym kandydatem, by reprezentować dla nas odzwierciedlenie Nieba tam, gdzie jesteśmy? Czy przypadkiem nie ten, kto znajduje się najbliżej? Ten, z kim idziemy przez życie, np. życiowy partner, rodzic lub dziecko, bądź też „przypadkowy” przechodzień na ulicy lub sprzedawca w sklepie? Zamiast go potępiać lub próbować obojętnie omijać, możemy zauważyć, że nie przez przypadek ta istota stanęła na naszej drodze. W pewnym sensie wybraliśmy ją w Niebie, w świecie Ducha, w którym jesteśmy połączeni ze wszystkim i wszystkimi; wybraliśmy ją ze świadomością, że spotkamy się właśnie tu, w największej gęstości świata 3 D, by sobie przypomnieć, że Niebo jest również tutaj.

Dobrymi reprezentantami Nieba są wszyscy ci, którzy poruszają w nas czułe struny i których jeszcze osądzamy. W chwili, gdy otwierają nam się oczy i serca i porzucamy nasz osąd, okazuje się, że doświadczenie jedności było zawsze o krok od nas. Dzieliła nas od niego tylko jedna decyzja. W tym sensie Niebo jest wyborem. Wyborem, by pamiętać, Kim jesteśmy i po co tu jesteśmy. Gdy odkrywamy tę tajemnicę w samym środku naszej codzienności, innymi słowy, gdy pamiętamy, że Niebo jest tam, gdzie my, nasze doświadczenie diametralnie się zmienia. Zamiast zmagać się z gęstością świata 3 D, rozpuszczamy ową gęstość mocą pamięci naszej Boskości.

A więc kto jest dziś twoim Niebem? Ten, kto chciałbyś, aby nim był. Możesz nauczyć się na wszystkich patrzeć tak, jak widziałeś ich wcześniej – zanim utożsamiłeś się z matriksem świata. Możesz postrzegać świętość zamiast oddzielenia, miłość zamiast lęku. Możesz w swoim umyśle powiedzieć do tego, kogo wybrałeś: „Jesteś moim Niebem” i poczuć, co to dla ciebie znaczy – czy są to tylko słowa, czy też zaczynasz się wczuwać w doświadczenie leżące za słowami.

Nawet jeśli na początkowym etapie są to dla ciebie tylko słowa, to zrobiłeś pierwszy krok: podjąłeś decyzję, by zmienić swoje postrzeganie. Teraz możesz pozwolić, by rozsypała się cała iluzja lęku, która wydawała się oddzielać cię od drugiej istoty. Możesz zacząć kochać siebie w niej. Zamiast szukać lepszych okoliczności do bycia szczęśliwym, możesz zatrzymać się i powiedzieć: TO JEST TO. Czy masz jakiś lepszy sposób na użycie czasu?

ty jesteś mym Niebem
tak, właśnie ty
nie szukam już siebie,
bo jestem w Niebie
Niebo jest tam, gdzie my