P.S. Warsztaty w Domu Sokolik były pięknym spotkaniem duchowej rodziny. Działo się tak dużo, że można by pisać wielowątkowe opowieści o cudach przemiany, jakie miały tam miejsce. Słowa nie są w stanie wyrazić wdzięczności, jaką mamy dla siebie nawzajem. I chyba wszyscy czujemy, że to dopiero początek wielkiej przygody. 🙂